Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2010

sztuka oddychania

Jeśliby wierzyć temu, że skoro poczucie winy zakorzenione jest w oglądaniu się za siebie, w przeszłości,  w zaniechaniu a lęk - w przyszłości, w wybieganiu przed siebie, w działaniu - to czyż teraźniejszość nie jest spokojem, wolnością i "byciem"? Jeślibym zatem uwolniła 100% swojego potencjału, wyrażającego się właśnie spokojem, wolnością czy "byciem" w chwili teraźniejszej to czy nie przestałabym z manią prześladowczą oglądać się za siebie i neurotycznie biec do przodu? Innymi slowy, za każdym razem, gdy stać mnie na wyciągnięcie z siebie powiedzmy 50% atrybutów teraźniejszości sama oddaję resztę przeszłości i przyszłości, i jeszcze jestem zaskoczona, że się miotam... A wystarczy wziąć głębszy oddech i wydobyć z siebie 100%... tak po prostu...  

w informacyjnym szumie

"Współczesny człowiek narażony jest na niemal bezustanny “hałas", hałas radia, telewizji, krzykliwość reklamy, gazet, kina, które przeważnie nie oświecają naszych umysłów, lecz je ogłupiają. Jesteśmy narażeni na przybierające pozór racjonalności kłamstwa, które podają się za prawdy, na oczywisty nonsens występujący pod przebraniem zdrowego rozsądku, bądź też wyższej mądrości specjalistów od zawracania głowy, na intelektualne lenistwo, czyli nieuczciwość, która przemawia w imieniu “honoru" czy “realizmu", zależnie od okoliczności. Czujemy się wyżsi nad przesądy poprzednich pokoleń i tak zwanych kultur prymitywnych, a wbija się w nas ustawicznie dokładnie tego samego rodzaju przesądne wierzenia, które podają się za najnowsze odkrycia nauki." /E. Fromm: "Zapomniany język"/

jedność odmienność

"(...) aczkolwiek jest prawdą, że wszyscy stanowimy jedno, jest również prawdą, że każdy z nas jest niepowtarzalnym istnieniem, jest wszechświatem sam w sobie." "(...) na przeciwstawności zasadza się wszelka siła kreacji ." /E. Fromm: "O sztuce miłości"/

Gdzie jest błękitna laguna?

Obraz
Nowe zdjęcia w zakładce moje foty - zapraszam do oglądania

cuda się zdarzają!!!

niebo dla każdego...

myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem

I pojawiła się w niej niewygodna myśl, a z myślą tą przyszło poczucie winy i wstyd. Stanęła jednak obok tej myśli i zaczęła jej się przyglądać z zaciekawieniem. Odkryła wtedy, że ona się w tej myśli nie objawia, myśl ta się jej zaś sprzeciwia. Gdyby się z tą myślą  utożsamiła to za myślą (dolus) nastąpiłaby mowa, potem czyn, a potem zaniedbanie. Odrzuciła myśl, a z nią odprawiła też poczucie winy i wstyd. Lecz pozostało puste miejsce, które domagało się wypełnienia. Wywołała wtedy w sobie myśl, która była jej prawdziwym przejawem. I wszystko wróciło na swoje miejsce.

już za momencik...

Obraz
...już za chwileczkę zdjęć nowych kilka i jeszcze troszeczkę

moja modlitwa z Wiśniowego Sadu

MODLITWA Nie myślę sercem już raczej myślę głową lecz czasem tak się może zdarzyć że serce coś głowie przemyci daję słowo i wtedy o Tobie zaczynam marzyć Nie czuję głową już raczej czuję sercem lecz czasem tak się może zdarzyć że serce prędzej wie niż głowa podaje oczom to co się nam mogło przydarzyć Zamykam tedy oczy i marząc głową i czując sercem wznoszę ręce do góry do Boga za Ciebie w podzięce 05/08/2010

"tak daleko tak blisko"

Aż przyszedł czas, że przekroczyła granicę i oddalając się mogła być coraz bliżej...