Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2015

oczy przetarte ze zdumienia

Dlaczego boję się być Bogiem...Sobą? Na siłę wikłam się w "ziemskie nieistniejące problemy", patrzę z dołu, utożsamiam się z tą perspektywą... żeby nie popatrzeć z góry... Widzę, że nie ma ludzi głupich...prymitywnych... tylko utknęli na poprzednim poziomie w stosunku do tego, którego pragną i boją się jednocześnie. I zamiast być ich trampoliną staje ich więzieniem...czasem przejściowym...czasem na całe życie... Ci, którzy utknęli na poziomie fizycznym wydają się prymitywni, ci, co na emocjonalnym - niestabilni, ci z mentalnego - przemądrzali... A dalej? Ci z uczuciowego - bez wyrazu... ci z wyrazu - bez uznania... a ci z uznania - bezpowrotni.