myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem

I pojawiła się w niej niewygodna myśl, a z myślą tą przyszło poczucie winy i wstyd. Stanęła jednak obok tej myśli i zaczęła jej się przyglądać z zaciekawieniem. Odkryła wtedy, że ona się w tej myśli nie objawia, myśl ta się jej zaś sprzeciwia. Gdyby się z tą myślą  utożsamiła to za myślą (dolus) nastąpiłaby mowa, potem czyn, a potem zaniedbanie. Odrzuciła myśl, a z nią odprawiła też poczucie winy i wstyd. Lecz pozostało puste miejsce, które domagało się wypełnienia. Wywołała wtedy w sobie myśl, która była jej prawdziwym przejawem.
I wszystko wróciło na swoje miejsce.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

oczy przetarte ze zdumienia

przejściowa