opowiastka

Opowiem wam o tym, jak setki czy tysiące razy dziennie ulegam bezużytecznym myślom i emocjom.
Jak żyję wyobrażeniami na temat doświadczeń - oczywiście złymi - a nie doświadczeniami, więc stoję tuż przy nich, ale ich nie doświadczam. Jak deklarując miłość, przyjaźń i bliskość, słowami i gestami przeczę temu, co deklaruję niemal w tej samej chwili, gdy kończę z wielką pompą wygłaszać wytarte słowa. Albo jak wciąż się boję nowych doświadczeń, choć jednocześnie ich łaknę i do nich zmierzam. Zupełnie jakbym jedną rękę wyciągała w kierunku nowego, a drugą się za to karciła.
Ale wiecie co? Po co ja wam to w ogóle opowiadam? Przecież wy to doskonale znacie!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

oczy przetarte ze zdumienia

przejściowa