być milczeniem

I przyszedł dzień kiedy zaczęła przemieniać się w milczenie...
Słowa nie tkwiły w jej gardle i nie czekały chwili wyjścia...
Głowa nie myślała nad tym, co powiedzieć wolno, a czego powiedzieć nie podobna...
Otrzepała z rękawów resztki słów, porzuciła zamiłowanie do nauk empirycznych i choć szła w milczeniu to rozumiała i widziała więcej niż kiedykolwiek, bo ze świata teorii przeszła w świat doświadczenia, w którym wszystko jest możliwe i nic nie jest zamknięte w ryzach zawodnych scenariuszy wymyślanych przez zatrwożony rozum...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

oczy przetarte ze zdumienia

przejściowa