podać sobie rękę

Wstaję rano. Noc nieprzespana. Pełnia i śpiew okolicznych pijaków. Idę do pracy. Piętrzą się problemy. Słońce znowu zaszło.  I pozwalam sobie na to, żeby mnie to wszystko wyprowadzało z równowagi. Pewnie, że nie jest mi w tym stanie dobrze. No jasne, że pamiętam co tutaj wypisuję i umiem ocenić jak daleko jest to wszystko ode mnie w takiej chwili. Czuję, że się chwieję i wypadam z mojej ścieżki. W końcu upadam.

Jednak mam odwagę. Podchodzę do siebie i podaję sobie rękę. Mówię: "no, kobieto, wstajemy...". Najpierw ta leżąca ja patrzy na mnie podejrzliwie. Z zawahaniem łapie mnie za rękę, z której wyciska siłę, żeby się podnieść. W końcu wstaję. A Ona mnie obejmuje i mówi: "no, to jak już wstałaś to teraz możemy iść. Poszukamy naszej drogi?" Nie protestuję. Nie idziemy długo, a droga jakby znajduje się sama.

To ciekawe. Okazuje się, że wcale nie potrzeba mi osób trzecich, żeby upaść i żeby wstać. Nikt mnie nie popycha a potem nikt nie okazuje mi współczucia. Nikt inny niż ja sama.*

A teraz siedzę sobie z samą sobą, sączę spokojnie napój chmielowy, który mnie podchmiela, o ściany obijają się akordy gitary Briana i jest dobrze. Po prostu dobrze.

"Nie zaznasz nigdy ukojenia, póki ci z własnej duszy nie wypłynie."

*Gwoli wyjaśnienia - do takiego doświadczenia o jakim piszę nie doszłam sama. Na tę drogę przyprowadziło mnie swoją myślą, mową lub uczynkiem wiele osób. To one mi ją pokazały. To one opowiadały mi o tym, jak idą swoimi drogami. Kiedy szukałam dowodów sugerowały żebym czuła. Kiedy byłam w fazie zaprzeczenia - nie negowały jej. Pozwalały mi na moje własne tempo doświadczania mojej własnej drogi.

Dziękuję Wam wszystkim, lecz jednej Osobie dziękuję szczególnie...

...bo prawdą jest, że "dobrze widzi się tylko sercem"...

Komentarze

  1. Och, @eczko Kaszmirowa Pacaneczko:)
    Tych ludzi patrzących i gadających sercem spotkasz na swej drodze jeszcze wielu. I również wielu nauczysz patrzeć sercem:)
    Buziulkaskam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

oczy przetarte ze zdumienia

przejściowa