działania na poczuciach
Przyjmijmy, że mamy sytuację konflitkową X, w której biorą udział 2 osoby - osoba A i osoba B. Relacja między tymi osobami ma charakter zobowiązania wzajemnego tzn. zarówno osoba A, jak i osoba B jest dłużnikiem i wierzycielem. Pamętając jednak, że analizujemy emocjonalny wątek sytuacji X nasze osoby A i B przyjmują zwykle miano Oprawcy i Ofiary. Ponieważ relacja między tymi osobami, jak wyżej wspomniano, jest relacją dwustronną to każda z tych osób jest jednocześnie i Oprawcą i Ofiarą. Dług i wierzytelność w analizowanej sytuacji zastępują odpowiednio poczucie winy i poczucie krzywdy, będące determinantami sytuacji konfliktowej, które zdają się posługiwać wartością przeciwstawną na zasadzie: moje poczucie winy determinuje bycie dłużnikiem (ofiarą) zaś moje poczucie krzywdy determinuje bycie wierzycielem (oprawcą).
A zatem:
- jeśli poczucie krzywdy jest większe niż poczucie winy jestem bardziej Oprawcą
- jeśli poczucie winy jest większe niż poczucie krzywdy jestem bardziej Ofiarą
- nigdy nie jestem tylko Oprawcą ani tylko Ofiarą
- jeśli poczucie krzywdy jest większe niż poczucie winy mam wymówkę, żeby być Oprawcą - w końcu zostałem zraniony i muszę powalczyć o swoje, zapominam jednak, że jak za dużo wypiję będzie mnie męczyć kac...moralny...niestety z reguły wymiotuję na drugą osobę, co powoduje także, że czuję się obnażony...no chyba, że lubię wymiotować w towarzystwie...
- jeśli poczucie winy jest większe niż poczucie krzywdy mam wymówkę, żeby być Ofiarą - jest mi wygodnie na przegranej pozycji, bo nie muszę już podjąć żadnej decyzji...moją domeną jest zaniechanie, a winny jest zawsze ten, co działa...przecież ja niczego nie robię...
A co wtedy gdy poczucie winy równe jest poczuciu krzywdy?
Czy się redukują?
Czy poczucie winy może istnieć bez poczucia krzywdy i odwrotnie?
Czy pozbycie się poczucia winy może spowodować zniknięcie poczucia krzywdy i odwrotnie?
To zdaje się zakrawać o wyższą matematykę...
a może na wyższą kulturę emocjonalną???
m.zd. może istnieć poczucie winy bez poczucia krzywdy i vice versa...najbardziej pocieszające jest to, że może zaistnieć relacja zarówno braku poczucia winy i braku poczucia krzywdy :-)..
OdpowiedzUsuńczytelnik