zmiany, zmiany, zmiany...

Jeszcze się dobrze nie zaczęło a już zmiany...czyli normalka u mnie...ja jednak zawsze uważam, że zmiany to rozwój...i tak jest tym razem - zmiany na blogu to po prostu jego rozwój.
Ponieważ konstrukcja tego bloga nie pozwala na stworzenie aktywnych podstron edytowanych w sekwencji posta - to jest możliwe na stronie głównej - to plan mam taki, że:
- dla podstrony "moje gnioty" stworzę odrębnego bloga, do którego link zamieszczę na tej podstronie,
- dla podstrony "moje foty" będę się czasem posiłkować galeriami picassa, co zmusi mnie wreszcie do posegregowania i uporządkowania zdjęć, a także odrębnym blogiem:
http://kaszmirowe-foto-nowo.blogspot.com/,
- podstrona "takie tam" zostanie zaś potraktowana po macoszemu, bo ma znaczenie marginalne...póki co ;)
To tyle z blogowego placu boju. A co do wczorajszego dialogu z Bachusem powiem tylko tyle, że koleś tyle "gadał", że od tego "gadania" jeszcze boli mnie głowa ;-)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

oczy przetarte ze zdumienia

przejściowa