Nieśmiały start

Długo się zastanawiałam czy w ogóle wystartować z czymś takim jak blog. Jestem oczywiście do jakiegoś stopnia ekstrawertykiem, ale czy to znaczy zaraz że mam być emocjonalną ekshibicjonistką? I wtedy sobie pomyślałam - a co do cholery Cię ogranicza w tym, żebyś zrobiła z tego bloga bardziej stronę do prezentowania swoich fot i gniotów niż miejsce do prezentowania swoich najgłębszych przeżyć? No i założyłam ten "nieregularnik".
Z początku będę tutaj zamieszczać to, co już w jakimś sensie było, a nie to, co jest czy będzie...sam wygląd strony też będzie pewnie ewoluował, znając moją skłonność do dokonywania zmian po samej sobie. Ale dobrze - niech się rozwija - a co!

Komentarze

  1. Zapowiada się niezwykle ciekawie. Do pełni szczęścia i nadziei z pewnością zabraknie mi weselszego tła i bardziej zachęcającego tytułu. Bo wiem, że będzie wesoło, dowcipnie, czasem smutno, inteligentnie a nawet artystycznie. Będę obserwował! Buziaki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

oczy przetarte ze zdumienia

przejściowa