już nie wczoraj, jeszcze nie jutro

Dzisiaj nie jestem już "tą z wczoraj", ale jeszcze nie jestem "tą z jutra". Jakże często taka zawieszona pomiędzy "wczoraj" a "jutro" nie żyję tu i teraz. Jakże często patrzę z lekką drwiną na "moje wczoraj" i wielką nadzieją na "moje jutro". Jakże często dziwię się, że wciąż mi po drodze z tymi, którzy są bardziej w moim "wczoraj" niż w moim "dzisiaj" czy moim "jutro". I tak sobie myślę: co oni wszyscy mają mi pokazać? czego mają mnie nauczyć?
- szacunku dla mojej przeszłości?
- pokory dla mojej teraźniejszości?
- odwagi dla mojej przyszłości?
A jeśli przeszłość się przez nich o mnie upomina? po co mam do niej wrócić? co mam zakończyć? z czym się ostatecznie rozliczyć? o czym mam wreszcie zapomnieć i co mam wybaczyć? 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

oczy przetarte ze zdumienia

przejściowa