Posty

Wyświetlanie postów z 2011

triada

1. rozpamiętuję 2. unikam 3. wątpię czyli 1. przeszłość 2. teraźniejszość 3. przyszłość a gdyby 1. zredukować poczucie winy 2. przestać się bać przyszłości 3. i zacząć wreszcie działać co by się stało?

światy równoległe

Był dzień jak zawsze. Jednak tego dnia było bardziej chłodno i dżdżyście niż wczoraj. Po pustej ulicy wędrowała kobieta w średnim wieku. Szła do sklepu. Gdy do niego weszła uderzyło ją, że oprócz niej nie ma w nim nikogo innego. Wzięła z półek potrzebne produkty i stwierdziwszy, że nie ma komu zapłacić, ale też nie ma nikogo, kto mógłby ją zatrzymać, po prostu wyszła ze sklepu i wróciła do domu. W pustym domu poczuła się jeszcze bardziej samotna i tęskniąca za jakąkolwiek duszą niż w tym pustym sklepie. Nie wiedziała, że takich ludzi jak ona jest wielu, lecz każdy z nich żyje samotnie w swoim równoległym świecie, z którego boi się wychylić i zobaczyć, że te światy są jednym, a ludzie nie muszą być już nigdy więcej samotni. 

exit poll

Żałujemy tych wszystkich wyborów, których dokonaliśmy nieświadomie. A potem to już nawet nie chcemy wybierać. A wystarczyłoby wpuścić w każdy wybór odrobinę światła świadomości. Zniknąłby wtedy smutek, wstyd i rozczarowanie.

marionetka

W kącie szarego, brudnego pokoju siedział mężczyzna, ubrany w powyciągane na kolanach, stare spodnie dresowe i szarawy już, od brudu i potu, stary podkoszulek. W jednej ręce dzierżył niemal pustą butelkę po tanim winie. W drugim drewnianą lalkę na cienkich sznureczkach przyczepionych do skrzyżowanych kawałków sklejki. Właśnie miał przechylić butelkę z resztką wina, gdy zauważył, że drewnianej lalce lecą z oczu łzy. Pospiesznie wypił resztkę trunku z butelki, po czym w wielkiej złości zaczął potrząsać małą drewnianą lalką szarpiąc za sznurki z całych sił. Robił to tak długo, aż się zmęczył i w końcu zasnął odurzony wypitym winem. Gdy  jakiś czas później obudził się i rozejrzał po pokoju znalazł wzrokiem nieopodal siebie pustą butelkę. Nieco dalej leżała na podłodze kobieta, na której ciele widniały nie tak stare jeszcze ślady pobicia. Była to jego żona.

puzel

jedno maleńkie odkrycie znaleziony na parkiecie puzel w świadomości jak krok milowy że też wcześniej w ogóle leżąc tak sobie luzem nie przyszło mi to do głowy 17/10/2011

przystanek

Na przystanek autobusowy przyszła mała dziewczynka. Usiadła i zaczęła grzecznie czekać na swój autobus. Autobusy przyjeżdżały i odjeżdżały a ona tak siedziała i czekała na ten jeden jedyny. Wiedziała, że każdy autobus ma czerwony kolor i jest podobny do poprzedniego, a jedyna różnica to kierunek, w którym podąża i numer, który na nim widnieje. Czas mijał. Ludzie wsiadali lub wysiadali. Autobusy przyjeżdżały lub odjeżdżały. A ona wciąż czekała na ten, który wcale nie miał zamiaru przyjechać. Zaczęła się denerwować tym czekaniem. Przebierała nogami. Zerkała na zegarek. Każdy czerwony autobus, który zatrzymywał się na przystanku irytował ją jeszcze bardziej. Po co one tak ciągle się tu zatrzymują? - myślała.    W końcu wstała i odeszła. Miała 98 lat.

bezruch przerażający

Jednocześnie coś gonię i przed czymś uciekam. I każde "to coś" jest tym samym. A co się stanie gdy w bezruchu stanę i gonić już nie będę ani uciekać?

o co chodzi?

Podczas gdy JA odchodzę, MNIE się porzuca...czy ktoś...coś...z tego rozumie???

wprawdzie o emocjach

Kiedy pojawia się wreszcie prawda znikają emocje. Prawda się sama obroni. Nie potrzebuje emocji. Emocje są tylko tam, gdzie nie chcę widzieć lub słyszeć prawdy.

strach się bać

najgorsze co mi się w życiu przytrafiło to mój własny strach

nowy porządek

a jeśli to nie świat umrze dla mnie lecz ja dla świata?

WYTRWAŁA

Choćby zrodziło się moje ciało ja już istnieję I tylko znowu wyruszam w drogę odszukać Ciebie Choćby upadło wnet moje ciało ja nie polegnę Oczy podniosę ręce wyciągnę zawołam Ciebie Choćby umarło więc moje ciało ja nie odejdę I tutaj będę i tam jednocześnie trwać w naszym niebie 05/09/2011

priorytet ego

małe jest piękne

po-wolność

starzy ludzie na skraju życia a mają tyle czasu

ego złapane na gorącym uczynku

"myślę więc jestem"

dochodząc do tego, że odejście jest naturalnym procesem...

...który sprawia, że powstaje przestrzeń na przyjście nowego... wiedząc, że nie zmarnowaliśmy żadnej chwili z drugim człowiekiem... czując, że nie ma czegoś takiego jak osamotnienie, bowiem jest nam dobrze z samymi sobą... niczego nie żałując... nie bojąc się zmian... nie bojąc się naszego własnego przejścia... nie uważając, że jesteśmy tylko ułożoną w pewien system stertą kości przyobleczoną masą mięśniowo-tłuszczową... albo tylko naszą głową... czy byłoby wtedy coś takiego jak żałoba?

obraz pozorny

A jeżeli w odbiciu lustrzanym zawiera się świat równoległy to czy jestem tam enancjomerem siebie?

uwaga! uwaga!

Jeśli człowiek nie musi się czymś martwić to z reguły nie zwraca na to uwagi. Czyż nasza uwaga nie przejawia się zatem tylko w aspekcie negatywnym?

rozmowy z Bogiem

Kiedy byłam małym dzieckiem miałam odwagę rozmawiać z Bogiem bezpośrednio. Potem przestałam z Nim rozmawiać w ogóle. Dzisiaj mam coraz większą odwagę rozmawiać z Nim poprzez każdego napotkanego człowieka.

Id

Widzę - czego nie chcesz pokazać. Słyszę - czego nie chcesz powiedzieć. Mam odwagę strach twój odczuwać, gdy ty nie chcesz o nim wiedzieć. Mówię to, o czym ty tylko myślisz. Robię - co byś zaniechał. A gdy się znów niecierpliwisz - ja tylko grzecznie czekam.

towarzysz

Kiedy idę - Idzie ze mną. Gdy się smucę - Płacze deszczem. Gdy się śmieję - światłem łechce. Wierny. Cichy. Mój towarzysz. NIEBO.

pułapka myślenia

Interpretując świat rozszczepiam go pryzmatem własnych doświadczeń. Świat jest sumą wszystkich doświadczeń. Moje doświadczenia są tylko fragmentem. Czyż nie widzę zatem tylko wierzchołka góry lodowej? A może moje doświadczenia to holon?

proste pytanie

- Co robią jaskółki gdy zaczyna padać deszcz? - Lecą wyżej. - A my?

cnota prawdziwa?

Nie róbmy cnoty z lęku przed miłością.

ludzka twarz windykacji

Cisza ezgekwowana jazgotem, pokój wymuszany wojną, miłość - zawiścią.

wiosenne porządki

Odklejam okno od framugi Przecieram szyby ze zdumienia Czy to się budzi raz kolejny Rodzona matka moja ziemia?

energia atomowa

Skoro w środku małego atomu zaklęta jest taka energia, to jaka energia jest w środku człowieka, stworzonego z tylu atomów?

potrzeba zrozumienia

Rozum w braku wiedzy gotów pożywić się nawet paradoksem. Byleby zapełnić czymś puste miejsce na właściwą odpowiedź.

trud wybaczenia

W wybaczeniu trud sprowadza się wyłącznie do tego, że człowiek nie chce zaakceptować procesu, który już nastąpił.

wsłuchując się w zegar

Słyszysz? To wciąż ta sama sekunda, która porusza się, by odejść w przeszłość.

w innym znaczeniu

Mieć na rękach krew drugiego człowieka. Rannego, któremu się pomogło.

na nowo w foto-nowie

3 nowe foty z cyklu "mój mały świat" http://kaszmirowe-foto-nowo.blogspot.com/

idem per idem

On pije bo ona ma depresję, ona ma depresję bo on pije.

casus mixtus

Przypadek anioła, który chciał być pająkiem i mu się nie udało na szczęście.

śmierć zdemaskowana

Umarł. A może po prostu nie mógł już nic więcej w swoim wyeksploatowanym ciele?

lęk rozszyfrowany

Ludzie najbardziej boją się być człowiekiem.

zrozumieć rozumienie

Ktoś kiedyś napisał: "człowiek nie tyle pragnie być kochanym, ile rozumianym". Jednocześnie ten sam człowiek nie chce rozumieć innych. Starczy mu, że ktoś jego zrozumiał. Lecz czy nie jest to proces niepełny? Czy nie jest tak, że nie chcemy rozumieć innych, bo boimy się, że rozumiejąc zgadzamy się z czymś, co nie jest nasze? Czyżbyśmy w samym procesie rozumienia mieli zmieniać nasze poglądy? A jeśli tak - to czego się boimy?

Gdybym

Gdybym była taka odważna jak się boję, gdybym była tak zdecydowana jak jestem niekonsekwentna, gdybym była tak silna jak jestem słaba, tak doskonała jak niedoskonała, tak niewinna, jak winna się czuję. Byłabym prawdziwie. Ale mnie nie ma. Przestraszyłam się. I zniknęłam.